Napisane przez: pirath | 22 marca 2012

usprawiedliwejszyn…


Chciałbym Was przeprosić za zaniedbanie bloga i obsuwę w odpowiadaniu na komentarze – ale przez ostatnie kilka dni byłem w sporych rozjazdach… co by nie przynudzać powiem tylko, że w ciągu ostatniej doby zrobiłem ponad 1200 km po krajowych drogach (z wyłączeniem autostrad), a ostatni raz spałem z poniedziałku na wtorek… 😉

Ponieważ smartfon pozwolił mi jedynie na pobieżne zerknięcie na komentarze (gdy wczoraj po 7 rano spędziłem niemal 3 godziny w korku na obwodnicy trójmiasta), więc proszę o jeszcze chwilę cierpliwości, nim na nie odpowiem… jeszcze tylko ostateczny szlif i publikacja recki, która miała planowo ukazać się we wtorek i będę do Waszej dyspozycji… 🙂 w sumie powinienem natychmiast położyć się spać – ale jestem tak zmęczony, że i tak nie zasnę… 🙂

i to byłoby tyle, tytułem usprawiedliwienia mej absencji… do godziny pojawi się recka i odpiszę na Wasze wpisy…


Odpowiedzi

  1. Jednak żyjesz:) juhu!
    Każdy ma czasem tak, że obowiązki zalewają go z każdej strony.
    Co to za smartfon jeśli można wiedzieć?

  2. Witaj Grzesiu, Ty też dawno się nie odzywałeś… 😉
    też już się niepokoiłem… ufff 🙂

    Samsung Galaxy Ace

  3. Ano zamilkłem, bo znów jestem w Holandii. Tak jakoś się potoczyło.
    Nie martw się- niebawem zaleję znów Twojego Bloga, bo udało mi się parę zapachów poznać 😉
    Jest lepiej z Androidem, czy tęsknisz za japkiem?

  4. no nie mogę się już doczekać, naszych epickich pogadanek… 😉
    zdecydowanie wybieram Andka… jest bardziej elastyczny, otwarty i praktyczny… wreszcie mogę bez kombinowania zrobić rzeczy, które na jabłku były nie do pomyślenia…

    w przypadku jabłka tęsknię za dwoma rzeczami… jego słuszną wagą (lubię czuć że mam przy sobie telefon) i baterią… mój model ma co prawda 3 lata (3G), ale bateria trzyma spokojnie te 2-3 dni… pewnie to kwestia prądożerności bebechów, bo jednak Samsung jest wyraźnie szybszy – ale bateria trzymająca zaledwie półtorej doby trochę mnie irytuje…
    w trybie nawigacji, jeśli nie podłączysz Samsunga na kabelku pod zapalniczkę, to GPS wyładuje w 100% pełną baterię do zera w niecałe 3 godzinki… ale biorąc poprawkę na inne zalety tego telefoniku i tak bym już nie wrócił do jabłuszka… 😉

  5. Super, że przeszedłeś na Zieloną Stronę Mocy 😀 w chwili obecnej nie ma żadnej alternatywy dla Androida i, mimo swoich wad, jest genialny.
    Waga to akurat cecha danego modelu. Mój LG swoje waży, co poczytuję jako zaletę. Choć są i tacy, co wolą lekkie telefony.
    Nie wiem, czy wiesz, ale w Markecie (sensie Google Play) jest mobilna wersja WordPress, która jest w miarę wygodna do obsługi bloga. Może nie wstawisz wygodnie zdjęcia, albo filmu, jednak do krótkiej notki lub odpowiadania na komentarze wystarczy.
    Dobra, ale nie o tym jest Twój temat. Sorry, już sobie idę 😀

  6. faktycznie, nie ma alternatywy dla androida, a ponieważ cenię otwarte i przemyślane rozwiązania, to dlaczego miałbym być na nie?

    tak słyszałem o wordpress na komórki, ale uważam pisanie za pomocą palucha na ekranie wielkości chomika za auto-masochizm 😉

    ależ ja się absolutnie nie gniewam, wszak perfumomania offtopem stoi 🙂

  7. Jeśli nie, to dobrze:)
    Na szczęście jest wolny rynek i zamiast jedynej słusznej ideologii można wybierać w czym dusza zapragnie. Ale niektórzy są na nie z dziwnych względów, nie mając w ogóle pojęcia o Androidzie, gdyż ponad funkcjonalność stawiają wyżej cenę urządzenia i markę.
    Zgadza się, że pisanie dłuższych tekstów to masochizm. Szczególnie, jeśli jesteś bardzo wylewny w słowie pisanym. I nawet wynalazki typu Swype za wiele nie dadzą mimo, że sporo ułatwiają.
    Tak nawiasem mówiąc nie wiem, czy wiesz, ale na Twojego bloga trafiłem przypadkiem (a co za tym idzie zainteresowałem się perfumami) poprzez applefobia.pl? W którymś ze wpisów Ogrodnik rekomendował Twojego bloga. Zatem łączy nas inne, z przymrużeniem oka spojrzenie na firmę Apple i jej dziecko iPhone 😀

  8. he he również rekomenduję Ogrodnika przy każdej sposobności… jest hmm wybitny i ma fantastyczne pióro… a dodatkowa zbieżność poglądów w spojrzeniu na apple może tylko cieszyć… 😉

    tym niemniej mi zaprosić kolegę hejtera do dyskusji o perfumach i apple 🙂

  9. A po co pisać? W Samsungach zdaje się fabrycznie jest wgrany moduł głosowy i możesz spokojnie dyktować krótkie odpowiedzi. Ja już dawno nie napisałem sms-a bo przyzwyczaiłem się do „gadania”. Po całej operacji wystarczy jedynie wstawić w odpowiednie miejsca znaki przestankowe – et voila! Co do dotykowców, to tak jak byłem ich zagorzałym przeciwnikiem, to w momencie gdy jest w telefonie sensowny system operacyjny jak Android, to zastosowanie takiego rodzaju wyświetlacza ma naprawdę głęboki sens

  10. dokładnie, ale jak wspomniałeś, potem trzeba poprawić jeszcze paluchami interpunkcję i końcówki… podczas dyktowania z którego również namiętnie korzystam przez cały czas trzeba wyraźnie i powoli mówić… ale programik i tak jest świetny. i w miarę kumaty…
    ja jestem fanem dotykowych interfejsów od czasów iphona… to naprawdę szybsze i wygodniejsze niż klikania w guziczki wielkości szpilki… wciskasz jeden, a reagują 3 sąsiednie 🙂

  11. Żeby była jasność to ani hejterem nie jestem, ani fanbojem. Świadomym konsumentem 😉
    Wprowadzenie głosowe jest w wielu Androidach, ale nie wyobrażam sobie odpisywać na smsa w busie dyktując go 😀
    Trzeba jednak przyznać, że Apple mocno zrewolucjonizowało rynek mobilny wprowadzając przyjazny macany interfejs i ekran pojemnościowy. Google tylko rozwinęło tę myśl, a za nią inni.

  12. Apple zrewolucjonizowało? apple tradycyjnie zaadaptowało nie swój pomysł i przedstawiło jako własny ficzer… 😉 ale fakt faktem, apple wywołało modę na ekrany dotykowe…i zdecydowanie przyspieszyło ewolucję i adaptację tej technologii, dzięki czemu teraz masowo gości nawet w najtańszych telefonach na rynku…

    p.s. oczywiście ja też jestem jedynie świadomym konsumentem 😉

  13. Zrewolucjonizował, i to bardzo. Zobacz w jak szybkim czasie uśmiercono Windos Mobile, teraz agonię przeżywa Blackberry OS, Android też miał być systemem niedotykowym i stanowić konkurencję dla Jeżynek. Co z tego, że istniały już palmfony z dotykowym interfejsem, skoro główną grupą docelową byli przede wszystkim biznesmeni. I nagle pojawia się iPhone z aplikacjami do pierdzenia, multidotykowym wyświetlaczem stworzony przez Apple.Świat oszalał. Nagle zrobił się wysyp dotykowców, każda firma chciała mieć swojego ajfona. Pierwszy Android, G1 nie miał nawet dualtouch. Dziś można całą familię zaprząc do obsługi jednego smarfonu i nikt nie zostanie zignorowany 😉 Teraz sprzęt Apple jest daleko w tyle, ale wtedy, gdy się pojawił był naprawdę rewolucyjny pomimo swoich wad i ograniczeń.

  14. apple wykorzystało to co od wielu lat reprezentowały sobą palmtopy, ale rewolucją tego bym nie nazwał, szczególnie od strony technicznej…
    jeśli skupimy się na amejzingu i samym koncepcie – to owszem iphone był ogromnym krokiem przyspieszającym adaptację interfejsów dotykowych pod strzechy… ale czy byli pierwsi?

    windows mobile padł, bo na jego miejsce powstał zbudowany od podstaw windows phone, który bardziej wstrzelił się w specyfikę rynku i urządzeń…

    a wiesz czemu apple zawsze będzie w tyle? bo samemu nic nie wytwarza, nie wymyśla i nie opracowuje… dlatego konkurencja, która robi to wszystko czego apple nie robi – zawsze będzie kilka ruchów do przodu… 🙂

  15. Nie pisałem, że byli pierwsi. Ale jako pierwsi byli na tyle odważni, by dotyk poszedł też pod strzechy. I to była rewolucja. W jednej chwili dotykowce stały się popularne.
    WM padł, bo M$ na siłę chciał stworzyć coś, co najpierw miało być konkurencją, ale zrobili koszmarnego Frankensztajna. A WP jest tylko kontynuacją zamysłu systemu, który miał być konkurencyjny, ale też inny. I jest, ale nie do końca im to wyszło. Co stało się z Nokią? Nagle gigant, który przez lata rządził rynkiem nie tylko telefonów, ale i smartfonów stracił drastycznie pozycję lidera i musiał uśmiercić swoje dziecko-Symbiana. A Motorola, Sony Ericsson? Dopiero teraz te firmy odzyskują powoli utracony rynek. I to nie była rewolucja?

  16. WM był rzeczywiście wielką, mułowatą krową o topornym i mocno niedostosowanym do specyfiki komórek interfejsem… odniosłem wrażenie, że ten system na siłę wciśnięto w urządzenia mobilne, gdzie był bardziej ciężarem niż motorem, podobnie jak zbyt nowy windows na zbyt mało wydajnym komputerze…
    WP ma to zmienić, spójrz na windows 8, ten sam kafelkowy interfejs sterujący… po co? by przyzwyczaić ludzi do interfejsu, który ma być identycznie odsługiwany, niezależnie od platformy sprzętowej na której go implementują… uważam, że to ze strony M$ genialne posunięcie… bo ludzie lubią rzeczy które znają 🙂

    RIM ma się świetnie, na rynku który okupuje od lat, czyli rynek profesjonalnych rozwiązań, Nokia podła na mordkę, bo przespali czasy tabletyzacji i smartfonów z wielkimi dotykowymi wyświetlaczami… z Sony Ericsson ostało się już tylko Sony, a Motorola o ile pamiętam zbankrutowała niedawno… 🙂

    i nie, to nie rewolucja… to miliardy dolarów wydane na marketing, który szczęśliwie pokrył się z trendami na rynku.. Nokia te tendencje zignorowała, Ericsson okazał się zbyt skostniały, by podporządkować się Sony, a Motoroli rzeczywiście jako prekursora mi szkoda, bo to Motoroli zawdzięczamy właśnie smartfony i całą technologię GSM i fakt że w ogóle zawitała pod strzechy…. to Motka wynalazła komórkę, więc czym jest przy tej rewolucji pojawienie się iphone z mizianym ekranem?

  17. Ano jest tym, że teraz miziane telefony ma zasadniczo każdy. Spójrz nieco wstecz, do czasu sprzed pojawienia się iPhone-a. Wszyscy mieli albo jakąś Nokię, albo SE, które miały wszystko, co współczesne telefony prócz jednego- dotykowego ekranu. Gdyby nie odwaga Apple, miliardy wpompowane w marketing to prawdopodobnie dalej nie byłoby tak popularnego dotyku, czterordzeniowych procesorów o wydajności większej niż netbooki, 3D na małym ekranie. Tylko: Nokia wydawałaby setną odsłonę N95, SE pakowałby matryce 100MPx do swoich aparatów, a LG i Samsung musieliby porzucić GSM i produkować dalej kuchenki mikrofalowe i tv. Jaki by nie był mój stosunek do Apple to uważam, że zrewolucjonizowali rynek telefonów.
    Z tego, co wiem, to RIM traci regularnie rynek, bo nawet korporacje przesiadają się na iOS i Andka. A Motorola nie zbankrutowała (chyba, że coś przegapiłem).

  18. Grzegorzu, przez rewolucję ja rozumiem wymyślenie i wprowadzenie na rynek, nowego przełomowego wynalazku… apple nie wynalazło dotyku i nie wprowadziło go masowo do produkcji… żył już od dawna w tabletach, psionach, bankomatach, kasach fiskalnych, komórkach motoroli, monitorach komputerowych, kuchenkach mikrofalowych i pierdylionie innych urządzeń, które same w sobie są bardziej innowacyjne i praktyczne niż cały pseudo dorobek apple – patrz mikrofalówka 🙂

    wspominasz o czterordzeniowych procesorach w czym? bo na pewno nie apple je po raz pierwszy zastosowało i na pewno nie u apple zadziałały jak należy 🙂 owszem zgadzam się, że apple wypuszczając iphona zmieniło diametralnie trendy i stało się wyznacznikiem kierunku w którym podążyła branża, ale to samo zrobiło Sony wypuszczając pierwsze Playstation z padem i bodaj Budweiser sprzedając piwo w sześciopakach…
    zmierzam do tego, że to Motorola wynalazła Piwo (ogólnie są autorem technologii GSM), a apple postanowiło pakować to piwo w aluminium… 🙂
    nadal nie dostrzegasz różnicy pomiędzy rewolucją i rewolucją?

    i niestety Motorolka kaput… 😦
    http://en.wikipedia.org/wiki/Motorola

  19. Jak widzisz to kwestia definicji rewolucji, która jest jak widać względna. Dla Ciebie to zupełnie nowe rozwiązania wprowadzone na rynek, dla mnie sposób patrzenia na telefon, który już teraz tak naprawdę telefonem nie jest. I to właśnie zapoczątkowało Apple, i to właśnie jest ta rewolucja. Przed ajfonem małe cegiełki z klawiaturą, po ajfonie dotykowce.
    Sam dotyk owszem był, ale głównie oporowy. Biznesmeni (mówimy cały czas o rynku mobilnym nie rozchodząc się po innych miejscach jego zastosowania) mieli swój patyczek, którym w razie potrzeby stukali po ekranie. Pojawiło się Apple i udowodniło, że ludzie potrzebują wielodotyku (skąd te wojny patentowe?).
    O procesorach wspominałem tylko w kontekście wyścigu technologicznego, który teraz pędzi, a nie o robieniu ludzi w bambuko przez Apple, które pisząc cztery rdzenie na myśli miało układ graficzny 😀
    O Motoroli to wiedziałem, tylko zapomniałem. Dzięki za przypomnienie 😉

  20. właśnie widzę, że każdy z nas widzi definicję rewolucji inaczej… dla mnie rewolucja zawsze będzie czymś nowatorskim i przełomowym, głównie pod kątem wniesionej i wdrażanej przez daną firmę technologii, a nie jedynie jej szumną adaptacją dla swoich potrzeb…

    a ponieważ apple samo wymyślić niczego nie potrafi, więc korzysta z nadmiaru gotówki od hojnych fanbojów i wykupuje co się da, strasząc potem ludzi patentami… ciekawa metoda nie uważasz? skoro nie potrafią nic samodzielnie wymyślać, to sobie kupią patenty i tym gnębią konkurencję, która stawia na innowacyjność zamiast ameizingu i mniej od apple na swej rzetelności zarabia… swoją drogą jakim trzeba być tłukiem by przyznać apple patent na slide to unlock? to od kiedy da się opatentować gest? zresztą którego autorem jest Motorola w 2007 roku…

    owszem telefony już od dawna nie są jedynie telefonami… to gadżety, albo mini komputery, których jedną z licznych funkcji jest dzwonienie… a najlepszym tego przykładem jest iphone… kojarzysz ipoda? wygląda tak samo, a jedyna między nimi różnica polega na możliwości dzwonienia w iphonie 🙂

    o pardon, a może powinniśmy w kontekście iphone mówić Samsung? w końcu to Samsung zrobił od a do z cacuszko, którym apple tak się chełpi jako własne… 😉

  21. Kątem 😉
    Wojny patentowe w moich oczach całkowicie pogrążyły tę firmę. Nie mam pojęcia, co za tym stoi tak naprawdę, ale wydaje mi się, że postęp jaki dokonały inne firmy względem Apple. Jako przykład: pierwszym ajfonkillerem od Samsunga miała być Omnia. Niestety mimo dobrych chęci się nie udało ze względu na system. Kolejne jednak jej osłony pokazywały, że mimo ociężałości systemowej da się robić coraz szybszy sprzęt. I nagle nadchodzi rok 2010 i Galaxy S, który pozamiatał konkurencję, a iPhone-a zniszczył. Rok później S II i nagle Samsung zaczyna dyktować warunki na rynku. Dodaj do tego tablety. W kogo zostały wymierzone pozwy o naruszenie patentów? W Google, Motorolę (jako posiadacza największej liczby patentów związanych z technologią GSM), HTC (małą firmę z Tajwanu, która od wielu lat robi swoje)? Nie, w Samsunga właśnie. Bo zgarnął spory kawałek tortu mobilnego rynku i dodatkowo zabrał nóż do jego krojenia. Zatem skoro sprzęt nie daje rady, to trzeba jakoś inaczej zwiększyć sprzedaż japkowego sprzętu. I poszli do sądu. Myślący konsument zrezygnuje z firmy, która dopuszcza się tak żałosnego posunięcia jakim jest patentowanie kształtu obudowy, ślizgania palcem po ekranie i pozywanie o to swojego silnego konkurenta. I właśnie dlatego nie trawię tej firmy, a w zasadzie jej polityki działania.

  22. dzięki 😉
    sądzę, że gdy fanatyzm opadnie i userzy odkryją, że ktoś przez długie lata majstrował przy ich okrężnicach, bez użycia wazeliny – to sami apple podziękują…
    dla mnie ta firma jest jak wielka bańka mydlana… mocno przereklamowana, przeszacowana i pusta pod względem know how jak blaszany bębenek szamana…
    ludzi nie da się robić w balona w nieskończoność… w końcu się znudzą i poszukają sobie nowych podniet… a apple zostanie z pierdylionem azbestowych bumperów do iphone 6 😉

  23. Chyba, że samo Apple pójdzie po rozum do głowy i obniży ceny swojego przewartościowanego sprzętu i zacznie zachowywać się normalnie. Jakby się sprawy nie potoczyły, to niech ta żenada się już skończy. Są daleko w tyle za konkurencją, więc za rozwój niech się wezmą. Zyskiwać na wartości wiecznie nie będą.

  24. ale po co się rozwijać, skoro za garść chińskiej elektroniki, o bardzo słabych parametrach można kroić ile wlezie, bo amejzing załatwia resztę tworząc z każdej pierdoły sygnowanej logiem apple obiekt kultu i pielgrzymek do ispotów? dlatego też nie obniżą cen, bo to by spowodowało zbytnie spowszednienie gadżetów z Cupertino i załamało sprzedaż pożądanych dóbr luksusowych dla wybranych… a apple lubi podsycać i wyciskać soki, nawet jeśli jakiś małolat będzie musiał wyciąć sobie nerkę by kupić nowego ipada, który różni się od poprzednika jak siostry Olsen… niby ładne, ale puściutkie gwiazdki znane z tego że są znane… 😉

    czasy gdy apple rządziło w segmencie profi odeszły na dobre, bo tam apple nie miało już kompletnie nic do zaoferowania nabywcom… sprzęt i soft apple dla profesjonalistów to już czas przeszły i teraz firma skupiła się na dojeniu amatorów, wmawiając im jaką to magię nabywają za ciężką kasę… nie ma co się Grzesiu łudzić, że apple się nawróci, bo ono celowo zeszło na ścieżkę łatwizny, bo amatorom najłatwiej jest coś wcisnąć, bazując na swym zamierzchłym prestiżu…

    ja wychodzę z założenia, że jak ktoś bez pomocy opiekuna nie potrafi ze zrozumieniem i na trzeźwo porównać ze sobą specyfikacji kilku produktów, cen osprzętu i możliwości rozbudowy – to nie ma sensu na siłę go nawracać…

  25. Gdyby był ktoś mądry w Apple to by pomyślał o rozwoju. Bo jak będzie tak, jak piszesz, że ludzie w końcu się ockną, to firma znajdzie się w czarnej d. I nie znajdą rynku zbytu.
    Z tymi cenami za japko to już jest mit powtarzany przez zagorzałych fanbojów. Ostatnio gdzieś widziałem porównanie cen iPada i innego tabletu. Aple był o 400 zł tańszy.
    Sprzęt Apple jest jaki jest. Każdy kupuje wedle własnych potrzeb. Ale nie dociera do mnie, że coś, co jest drogie z automatu jest lepsze, a skoro ktoś krytykuje, to go nie stać. Owszem nie stać mnie wydawać kasę na coś, co jest tylko substytutem pełnym emejzingu.
    Taki wniosek mi się nasunął odnośnie rewolucji. Jakby jeszcze rozwinąć dalej tę myśl, to rewolucja polegała na wprowadzeniu emejzingu jako najważniejszej funkcji telefonu. Tego wcześniej nikt nie zrobił 😀

  26. tak, pod tym względem rzeczywiście apple dokonało niemożliwego… udało im się za pomocą ideologii, amejzingu i totalnego olewania klienteli doprowadzić do sytuacji, gdy zagadnienia techniczne, braki i buble przestały mieć dla kupujących jakiekolwiek znaczenie… i do tego jeszcze kult jednostki w osobie Stiva…

  27. Już teraz widzisz tę rewolucję? Może nie jest to jej pełny obraz wg mnie, ale duża jej część na pewno.
    Matko, ale offtop. Dobrze, że to Twój blog 😀

  28. prawda? 😀


Dodaj odpowiedź do pirath Anuluj pisanie odpowiedzi

Kategorie