Witajcie perfumomaniacy na blogu poświęconym mojej wielkiej pasji, jaką są perfumy… pisanie o zapachach sprawia mi niesamowitą przyjemność i pozwala mi twórczo wyżyć się na cyfrowym papierze… opisując perfumy nie ma dla mnie znaczenia ich marka, cena i wygląd flakonu… odfiltrowuję marketingowy bełkot i sztucznie dorobioną ideologię, w które producenci z lubością ubierają swoje produkty – a następnie piszę bez ogródek, co dany zapach rzeczywiście sobą reprezentuje… dla mnie liczy się wyłącznie sama kompozycja i jej jakość… parafrazując przysłowie „nie wszystko jest złotem co się świeci„… ta reguła doskonale wpasowuje się w świat perfum – gdzie nie wszystko jest takie wspaniałe, jak o tym piszą w oficjalnym wstępniaku… podobnież nie wszystko jest „niszą” – co jest mianem „niszy” określane… często nie jeden zapach z „nurtu popularnego” dystansuje pompatyczne, nierzadko kompletnie niewarte swej ceny „niszowce” o kilka klas…
Oto w miarę aktualna fotka mojej kolekcji… wielu pozycji tu jeszcze brakuje – ale wierzę, że wkrótce poszerzy się o kilka perełek… 😉
Znajdziecie na łamach perfumomanii moje subiektywne przemyślenia związane z zapachami, które miałem większą lub mniejszą przyjemność poznać i odrobinę niewybrednego offtopu za którym wprost przepadam… każde spotkanie z nowym zapachem to dla mnie przygoda i nie ma znaczenia, czy mowa o niszy – czy typowo mainstreamowym zapachu skrojonym na miarę targetu docelowego… szczęśliwie to nie cena, fikuśny flakon, popularność marki i polityka producenta decydują o tym, który zapach jest w istocie godnym uwagi arcydziełem… warto o tym pamiętać, podczas poszukiwań swojego olfaktorycznego alter ego…
Za pomocą zapachu można wyrazić własne uczucia i przedstawić światu czytelną wizytówkę samego siebie… dlatego warto poświęcić na wybór swojego signature scent trochę czasu… moim na ten moment jest Black Turmaline – Olivier’a Durbano – genialnego jubilera, rozmiłowanego w kamieniach półszlachetnych… wciąż naiwnie postrzegam perfumy jako dzieło sztuki i traktuję je jako drugą skórę… mieszaninę zamkniętych w szkle emocji, uczuć, miejsc i szczególnych momentów, których doświadczamy przez całe życie… odkrywanie tych subtelnych niuansów sprawia mi niewymowną przyjemność… a Ty już masz zapach, z którym się utożsamiasz?
jeśli masz ochotę do mnie napisać: pirath@interia.pl
p.s. czysto informacyjnie wtrącę, że wszelkie wpisy i pseudo recenzje perfum, zamieszczone na łamach paru sklepów internetowych nie są mojego autorstwa… ktoś się perfidnie pode mnie podszywał i nie mam z tym nic wspólnego…
Informacja o prawach autorskich: wszystkie teksty i recenzje zamieszczone na niniejszym blogu, są wyłącznie mojego autorstwa – a ich przetwarzanie, zamieszczanie, linkowanie, cytowanie, kopiowanie i wykorzystywanie bez mojej wiedzy (w dowolnej części lub w całości) i bez wcześniejszego uzyskania mojej pisemnej akceptacji dla ich użyczenia jest surowo zabronione… powyższe szczególnie dotyczy wykorzystywania mojej własności intelektualnej, dla celów komercyjnych i zarobkowych…
Nadejszła wiekopomna chwila… Życzę wciąż tak samo ostrego pióra i ciętej jak brzytwa riposty!
By: domurst on 12 Maj 2011
at 21:16
śliczne dzięki i wzajemnie 😉
By: pirath on 12 Maj 2011
at 21:31
Milionów wejść i przyjemności z pisania Ci życzę 🙂
By: Legis on 12 Maj 2011
at 23:02
Cześć Pirath. Życzę sukcesów i czekam na nowe recenzje. 🙂
By: 1kemoT on 13 Maj 2011
at 17:55
Gratuluję decyzji powołania do życia własnego bloga. Bardzo sobie cenię Twoje zdanie na temat zapachów, więc będę tutaj częstym bywalcem. Życzę satysfakcji z realizacji zadania, którego się podjąłeś oraz wielu, wielu czytelników.
By: Grzegorz on 15 Maj 2011
at 23:13
ślicznie Ci dziękuję i zapraszam do lektury 😉
By: pirath on 16 Maj 2011
at 00:13
Powodzenia!
By: fqjcior on 16 Maj 2011
at 17:33
dziękuję Wam wszystkim 😉
By: pirath on 16 Maj 2011
at 18:00
ojejejej, nareszcie znalazłam kogoś tak zakręconego zapachowo jak ja sama:))))))))) Będę tu zaglądać z zaciekawieniem i przyjemnością. Świetnie piszesz, tak…wytrawnie:) I pomyśleć, że sama dumałam o założeniu bloga…zapachowego. Jeszcze się przymierzam, na razie chyba dojrzewam… pozdrawiam i czekam na nowe aromatyczne wpisy:)
ps. Szkoda,że nie piszesz o damskich:)
By: Meg on 20 Maj 2011
at 11:47
dziękuję, w przyszłości zagoszczą tu i damskie pachnidła… jak tylko uporam się z recenzjami zawartości mojej półeczki, zabiorę się również za damskie zapachy bo tu też jest co opisywać 😉
By: pirath on 21 Maj 2011
at 00:53
Ooo jaki ten świat wirtualny jest mały 😉 A skoro już tu trafiłam, to zapytam czy przypadkiem nie niuchałeś kiedy Loewe solo, szukam czegoś męskiego na lato 🙂 Waham się między Icebergiem effusion, armand basi (te znam, ale nie wiem czy A. polubi), a loewe solo i versace the dreamer (tych nie znam, ale mogłabym zaryzykować) Pozdrawiam Aga 🙂
By: Aga z Zapiecka on 2 czerwca 2011
at 09:09
prawda?
niestety Cię rozczaruję, nie miałem jak dotąd przyjemności poznać Loewe Solo, jednak miałem nieprzyjemność poznać Dreamer’a Versace… jeśli lubisz zapach zatęchłego siana i fusów herbacianych to polecam 😉
dla mnie Dreamer jest dość traumatyczny i nieco przypomina mi PARFUM D’EMPIRE Fougere Bengale,a to zdecydowanie nie moje klimaty 😉
By: pirath on 2 czerwca 2011
at 14:34
Ave Piracik,
dzięki, stęchłe siano nie brzmi zbyt zachęcająco, co fakt to fakt.
Zdałam się na mą intuicję i ostatecznie wybrałam gucci envy. Zobaczymy co gad powie.
Pozdrawiam Aga
By: Aga z Zapiecka on 2 czerwca 2011
at 17:05
Agusia z Travki?
pozdrów gada brzydszego i wytarmoś ode mnie 🙂
kto wygrał serwer?
rzeczywiście świat jest mały ale strasznie się cieszę że Cię widzę 🙂
p.s. Gucci Envy to świetny zapach, wręcz doskonały, gratuluję Ci świetnego wyboru 😉
By: pirath on 2 czerwca 2011
at 18:27
Wytarmosiłam 😉 Oj, chyba nie chcesz wiedzieć kto wygrał… 😉 Miło jest, surfując po necie, spotkać „znajomych”.
Pozdro Aga
PS Nie powiem, Twoje peany na cześć tego zapachu pomogły mi podjąć decyzję 😉 A i zapach znam, sama mogłabym go nosić 😀
By: Aga z Zapiecka on 2 czerwca 2011
at 21:29
Więc się nie krępuj Gadzinko, używaj ile wlezie… 🙂
Envy jest tak zmysłowym zapachem… zresztą składa się na niego wiele magicznych nut, w tym niezwykle aksamitny ( a to spora rzadkość) imbir 🙂
nie jest ponadto natrętny ani zbyt ciężki, więc IMO kobiety również mogą go z powodzeniem nosić, ale raczej chłodniejszą porą 🙂
jak szukasz dla gada czegoś ultra lekkiego na lato to spróbuj proszę jeszcze Cartier – Roadster
p.s. kto wygrał serwer na Travce i jak się potoczyły losy sojuszu?
By: pirath on 2 czerwca 2011
at 22:46
Obdarowany wydaje się być zadowolony z envy i niezmiernie mnie to cieszy 🙂 Dla siebie zamówiłam garść próbek, i tak, amouage memoir (damskie oczywiście) booooskie, boooskie, boooskie, orgastyczne wręcz, ale cena trochę studzi mój entuzjazm 😉
Kto wygrał? oczywiście nie my, tylko wroga koalicja 🙂 a sojusz jakos tam doczlapal do konca, w nienajlepszej kondycji.
Pozdrawiam 🙂
By: Aga z Zapiecka on 8 czerwca 2011
at 10:38
O matko miało być „w nie najlepszej” 😐
By: Aga z Zapiecka on 8 czerwca 2011
at 10:48
no to bardzo mnie to cieszy… wypróbuj jeszcze kiedyś amouage jubilation dla pań… też ponoć rewelacyjne…
co do travki to tak się spodziewałem… chyba źle obstawiliśmy…
no cóż cieszę się że envy gadowi się spodobało, a Tobie proponuję to jubilation i niuchnij sobie gucci rush 2 😉
By: pirath on 8 czerwca 2011
at 18:33
Dlaczego nigdzie na stronie nie mogę znaleźć Twojego adresu e-mail?:|
By: Olfaktoria on 6 września 2011
at 16:09
heh nie sądziłem, że komuś będzie potrzebny, ale ok podaję 😉
pirath(ape)interia.pl
By: pirath on 6 września 2011
at 16:14
A widzisz 😉 Dziękuję 🙂 Może kiedyś się to komuś przyda 🙂
By: Olfaktoria on 7 września 2011
at 04:21
a ja głupi myślałem, że chcesz do mnie napisać 🙂
By: pirath on 7 września 2011
at 08:21
Jest kilka zapachów, z którymi się utożsamiam. Między innymi tak skrajnie odmienne jak Lagerfeld Classic i (green) Polo Ralpha Laurena.
By: Paweł on 11 listopada 2011
at 18:39
za zielonym Polo nie przepadam, a klasycznego Karla nie znam…
By: pirath on 11 listopada 2011
at 20:53
A Tobie życzę natchnienia w poszukiwaniach dalszych. 🙂
By: Paweł on 11 listopada 2011
at 18:40
nie dziękuję, co by nie zapeszyć 🙂
By: pirath on 11 listopada 2011
at 20:54
Polecam Tobie i Twoim fanom:
http://aromierotici.blogspot.com
By: Paweł on 13 listopada 2011
at 22:37
dzięki, ale u mnie z angielskim średnio, jeśli chodzi o bardziej zawiłe konteksty…
By: pirath on 13 listopada 2011
at 23:00
Rozwijaj się więc, Marcinie. 🙂
By: Paweł on 14 listopada 2011
at 12:25
bardzo chętnie… gdyby tylko doba miała 30 godzin… 😉
By: pirath on 14 listopada 2011
at 17:42
Usprawiedliwianie się brakiem czasu dziwnie nie pasuje mi do Ciebie. 🙂
By: Paweł on 14 listopada 2011
at 20:17
bo mnie nie znasz… więc na oceny jeszcze za wcześnie 😉
By: pirath on 14 listopada 2011
at 20:25
Nie oceniam. Nikogo nie oceniam. I nigdy nie stosuję osobistych wycieczek, bo to marne i podłe. Miałem na myśli Twój zapał – cechę, która bardzo mi imponuje.
By: Paweł on 14 listopada 2011
at 20:28
obawiam się mocno, by ten zapał nie okazał się słomiany… pisanie bloga odbywa się kosztem rodziny (koty chodzą niedogłaskane), życia towarzyskiego (ciągłe, pokątne zerkanie w laptopa , by sprawdzić co się urodziło) i snu…
najbardziej obawiam się, że popadnę w rutynę… a to zabija kreatywność i inwencję… liczba odwiedzin bloga rośnie w postępie geometrycznym, podobnież jak spada ilość popełnionych recenzji… a jako osoba odpowiedzialna, nie potrafię olać osób, które poświęcają swój czas odwiedzając to miejsce i nie chcę zawieść pokładanych oczekiwań…
odczuwam swoistą, niewypowiedzianą presję… a to powoduje dyskomfort… a dyskomfort, kłóci się z kolei z moim umiłowaniem niczym nieskrępowanej wolności…
ups… chyba za dużo Ci opowiadam… to ile za godzinkę byczenia się na kozetce? 🙂
By: pirath on 14 listopada 2011
at 20:39
Marcin, nie zadawaj sobie zadań; podchodź do sprawy według własnych rytmów; nie usiłuj komuś/czemuś sprostać. Po co? Ludzie tutaj (i zapewne nie tylko) szanują Cię i lubią; to jasne jak słońce. IMHO warto, abyś popracował nad stylem i ortografią. Resztę już masz. 😉
By: Paweł on 14 listopada 2011
at 20:45
ortografią? a znalazłeś jakiegoś orta? (nie mam na myśli ‚ dodanych na dziko)
staram się pisać cyklicznie i możliwie jak najczęściej… nie boję się samego pisania, bo to przychodzi mi z niesłychaną swobodą i lekkością – lecz braku systematyczności… ludzie nudzą się, gdy wchodzą na bloga i nie ma dłuższy czas nowego wpisu… a dorobek mam zbyt mały, by każdy sięgał do archiwalnych tekstów… tym bardziej, że Ty czytasz jak karabin maszynowy 😉
By: pirath on 14 listopada 2011
at 20:49
Powyżej masz ‚odczówam’, panie Marcinie. 😉
Swoboda i lekkość + poprawność = Perfumomania intrygująca niesłychanie. 😉
Co do systematyczności — pisz, gdy Ci w sercu zagra, a nie dlatego, że coś musisz. 😉
By: Paweł on 14 listopada 2011
at 20:54
ups ale gafa 😦
już poprawiłem mój nadworny cenzorze 🙂
By: pirath on 14 listopada 2011
at 21:01
😉
By: Paweł on 14 listopada 2011
at 21:14
Zajrzyj do poczty.
By: Paweł on 14 listopada 2011
at 21:14
Mailowej.
By: Paweł on 14 listopada 2011
at 21:44
Cieszę się, że trafiłem na ten blog. Sam mam pół setki flakonów i tyleż w pamięci (do niektórych z pewnością powrócę). Nie w każdym przypadku zgadzam się z autorem, ale z pewnością nie byłbym w stanie tak wspaniale tego opisać. Świetne teksty, wspaniałe wyczucie, najprościej: talent. Nawet żona jest wielce zaciekawiona cóż to takiego i z takim zainteresowaniem tu wyczytuję. Wielkie dzięki !!!
By: Krzysztof M. on 28 listopada 2011
at 20:03
dziękuję i zapraszam Was do wspólnej lektury… 🙂
By: pirath on 28 listopada 2011
at 21:33
Ten blog przeciągnął mnie na pachnącą stronę mocy 😀 Zapewne jego wielkim atutem jest przyjazny i lekki styl autora oraz off topy w komentarzach 😉 i bardzo chętnie tu powracam 🙂
By: pknbgr on 29 listopada 2011
at 17:30
bardzo mnie to cieszy 😉
By: pirath on 29 listopada 2011
at 21:22
Czy mogę nieśmiało zapytać- pirath gdzie jesteś?
By: pknbgr on 15 stycznia 2012
at 16:01
dziękuję, żyję i czuję się w miarę dobrze…
skrobnę wkrótce raz słówko usprawiedliwienia w temacie mojej absencji…
cierpliwości… 😉
By: pirath on 15 stycznia 2012
at 19:34
Uffff! Już myślałem, że zrobiłeś tak, jak jakiś czas temu autor pewnego bloga o tematyce pda… Ale nic takiego na szczęście się nie stało 🙂
By: pknbgr on 15 stycznia 2012
at 20:42
żeby mi darmowe minuty przepadły? nigdy! 😀
By: pirath on 15 stycznia 2012
at 23:39
Pirath, żyjesz? Brakuje Cię na forum. Bez Ciebie to już nie to. Wracaj czym prędzej.
By: Grzegorz on 6 lutego 2012
at 19:20
żyję Grzesiu i dziękuję za troskę… 😉
aby się nie powtarzać, odsyłam Cię do stosownego wątku…
https://perfumomania.wordpress.com/2012/01/28/paco-rabanne-black-xs-edt-czyli/
By: pirath on 6 lutego 2012
at 22:16
Hmm…… A ja dopiero dzisiaj tu trafiłam. Ale będę częstym częstym gościem 🙂 Świetne teksty, czytam wszystkie z zapartym tchem, chyba spać dzisiaj nie pójdę 🙂
By: Jolka on 28 sierpnia 2012
at 20:46
będzie mi naprawdę miło jeśli zagościsz na dłużej… 😉
By: pirath on 28 sierpnia 2012
at 21:48
Witam serdecznie. Na wstępie powiem, że na ten świetny blog trafiłem zupełnie przypadkowo i z reguły omijam je szerokim łukiem czy też ruchem myszy to postanowilem z ciekawości poszukać moich perfum i sprawdzić recenzje no i poszło: Gucci Pour Homme mój od wielu lat faworyt i ulubieniec, następnie Givenchy Xeryus Rouge, później Guerlain L’Instant pour Homme i cóż ja widzę praktycznie same dobre i miłe słowa 😉 Ok więc postanowiłem zobaczyć jak wygląda recenzja mojego planowanego przyszłego zakupu: Hermes Terre D’Hermes i znów wszystko ok.
Teraz wiem, że ktoś może mieć podobny gust więc czas na moją prośbę: ciekawi mnie Twoje TOP 10 bo chyba w większości przypadnie mi rwnież do gustu a dzięki temu poznam nowe zapachy i niewykluczone, że znajdę coś równie ciekawego na kolejny zakup.
Niebawe wiosna, lato może znajdzie się wśród magicznej 10 na tę porę roku.
Z góry dzięki blog rozpier… mega dobry i z jajem 😉 😉
POZDRAWIAM
By: Tommy on 29 stycznia 2013
at 20:34
he he, dzięki i cieszę się, że ktoś podziela moje gusta… powiem Ci w sekrecie, że masz świetny gust odnośnie perfum, ale sza! 😀
co do ulubionej dziesiątki to oficjalnie takowej nie posiadam, bo ta wciąż w niewielkim spektrum ulega modyfikacji, zresztą nie potrafiłbym zdobyć się na próbę wybrania tylko 10 ulubieńców… to byłoby barbarzyńskie, nieludzkie i krzywdzące, nawet jeśli mógłbym wskazać po pozycji niszowych i mainstreamowych, to wciąż byłoby zbyt mało… 😉
widzę, że cenisz zapachy dość klasyczne, mocne i inwazyjne pod względem projekcji… sądzę, że śmiało możesz poeksperymentować z Guerlain Vetiver, Boisee i Habit Rouge, Cartierem Declaration i Diorem Eau Savage Extreme, Aqua, Homme i obowiązkowo z Ungaro III jeśli lubisz Xyriusa… na wiosnę wręcz idealnym klasykiem będzie Guerlain Vetiver, będący kwintesencją polotu i pałera… 😉
również pozdrawiam…
By: pirath on 1 lutego 2013
at 14:13
Witaj. Dzięki za odpowiedź. Szczerze przyznam, że żadnego z tych zapachów nie czułem, nie miałem ale to się niebawem zmieni….na 1 odstrzał vetiwer – zamówiony i ozekuję na przesyłkę. Co do Xyriusa to zapach trzyma się na mnie jak żaden…dosłownie ewenement jak dla mnie aczkolwim moja perełka to Gucci pour homme. Tego nic nie jest w stanie przebić. Na drugi strzał…sam nie wiem jeszcze może Habit lub ungaro III bo zabraknie mi odwagi by zaryykować i nabyś Gucci nvy przez allegro…akoś ni ufam i wolalbym z perfumerii a to raczej wykluczone. ;-(
😉 😉
By: Tommy on 1 lutego 2013
at 21:12
Wybacz za wszelkie literówki itp ale tak to już jest gdy zamiast herbatki popija się mocniejsze trunki ale co tam jutro sobota i można ię zrelakswać, a przy tym uzupełnić zapas perfum. oś z Diora też sprawdzę ale co 1 sam ni wiem…
By: Tommy on 1 lutego 2013
at 21:22
he he drobiazg… 😉 gdyby nie autokorekta wbudowana w firefoxa, sam tworzyłbym mrożące krew w żyłach scenariusze dla specjalnego wydziału archiwum X, prowadzonego przez profesora Miodka… chociaż z drugiej strony i tak dostałby zawału widząc te moje wielokropki… 🙂
czekam na Twoją opinię o Vetiver i wrażenia z obwąchania reszty propozycji… jestem pewien, że coś dla siebie znajdziesz… 😉
pozdrawiam
By: pirath on 1 lutego 2013
at 21:28
Hej 😉
Czy ktokolwiek korzystał z usług perfumerii internetowej aroma dream?????
Dziś dosatałem wodę Guerlain Vetiver i powiem, że jest bardzo specyficzna i nie do podrobienia. Im dłużej przesiaduje w tym zapachu tym bardziej się w nim zakochuję ale samiutki początek był dość dziwny i teraz mnie zlinczujecie bo po psiknięciu poczułem się jakbym zsiadał z dentystycznego fotela….
Jutro spodziewam się Habit Rouge.
By: Tommy on 5 lutego 2013
at 17:55
cieszę, się że moje wróżenie z fusów się sprawdziło i Vetiver przypadł Ci do gustu… obstawiam, że Habit Rouge również Ci się spodoba, choć to z pozoru trudny zapach… 😉
By: pirath on 5 lutego 2013
at 22:41
Witam serdecznie. Pierwsze popołudnie i wieczór z habitem wrazenia tylko i wyłącznie pozytywne. Teraz pojawił się inny problem. Codziennie rano przed wyjściem do pracy dylemat który perfum użyć. Co prawda nie każdy pasuje pod krawat i to delikatnie zawęża pole wyboru ale i tak jest ten moment zastanowienia by żadnego nie skrzywdzić 😉
Zastanawiam się jeszcze nad y ungaro. Recenzje naprawdę barzo kuszące…amoże lalique…;-)
By: Tommy on 6 lutego 2013
at 19:56
he he poczekaj aż dorobisz się 50 flakonów, wtedy to jest dylemat 😉
p.s. cieszę się, że HR Ci się podoba, więc Ungaro tym bardziej przypadnie Ci do gustu…
By: pirath on 6 lutego 2013
at 20:28
No fakt 50 flakon ów to juz coś…chyba zacząłbym się zastanawiać wtedy czy czasami nie zacząć ich pić….;-)
By: Tommy on 6 lutego 2013
at 21:39
a co powiesz na Dolce Gabbanna Pour Homme?
By: Tommy on 6 lutego 2013
at 21:43
picie perfum, wychodzi mało ekonomicznie… 😉 o tak Dolce PH to piękny zapach – ale obawiam się, że to co możesz obecnie kupić w perfumeriach to tylko cień tego zapachu z jeszcze nie tak odległej przeszłości… ten sam problem dotyczy zresztą legendarnego Declaration od Cartiera i Chanel Egoiste… ten ostatni szczególnie by Ci się spodobał…
By: pirath on 6 lutego 2013
at 23:26
Pewnie Declaration i Egoist sprzed reformy nie sa do zdobycia????
Ps. DG Pour Homme zamowiony. Próbka zrobiła swoje i mimo że rozlewany w P&G to powala. Masakra a Hermes na liście i nie zamówiony…;-)
By: Tommy on 8 lutego 2013
at 19:10
są do zdobycia, ale trzeba mieć szczęście i pewnego dostawcę… ja się pogubiłem w ilości wersji flakonów Dolce z którymi miałem styczność, a flakon Egoiste w ogóle słabo kojarzę, by móc rozpoznać na pierwszy rzut oka która wersja jest która… zawsze trzeba dopytać sprzedawcę, czy zdjęcie przedstawia produkt oferowany, czy jest to przypadkowa fotka wygrzebana z googli, gdyż niestety pewna część sprzedawców perfum to ignoranci i jak nazwa i marka pasuje, to wklejają fotki jak popadnie… jak tak się sparzyłem kupując starą przedreformulacyjną wersję Declaration Cartiera…
p.s. P&G zrobi dokładnie tak jak mu się zleci i zapłaci, więc to ewentualnie do zleceniodawcy trzeba mieć pretensje, a nie do producenta, który użyczył jedynie czasu pracy swojej rozlewni… 😉
By: pirath on 8 lutego 2013
at 19:45
czesc pirath mam mala prosbe moglbys doradzic zapach podobny do dior sport
By: polo on 12 sierpnia 2013
at 00:06
hmmm Sport Diora to bardzo specyficzny zapach, rzeczywiście pomarańczowy i dlatego trudno o bezpośrednie podobieństwo… spróbuj Hermesa d”Orange Verte i Concentree z tej samej serii, również są pomarańczowe, choć niestety trwałością nie grzeszą… podobny klimatycznie, choć nieco trwalszy pomimo swej pozornej delikatności jest Gucci by Gucci Sport, który jest też całkiem szykowny…
By: pirath on 13 sierpnia 2013
at 01:30
Witam
Jakie zapachy polecasz na jesień? Może jakiś artykuł napisz na ten temat bo wiele osób szuka jakiś rzetelnych recenzji
By: Paul on 17 września 2013
at 23:00
Witam, rozważę spisanie jesiennej solucji – choć na ten moment mogę jedynie zaproponować Ci przeglądanie dotychczasowych wpisów w poszukiwaniu inspiracji…
By: pirath on 19 września 2013
at 22:12
Zastanawiałem się nad :
1. D&G- One Gentleman
2. Guelrian – L’Instant de Guerlain pour Homme
3. Versace – Eros
4. Hermes – Terre d’Hermes
ale jeszcze żadnego z zapachów nie sprawdzałem
By: Paul on 19 września 2013
at 22:25
Z tych wyżej wymienionych jeśli miałbym wybrać jeden, stawiałbym na Guerlain(wersja extreme) 🙂
By: narde on 20 września 2013
at 00:24
To podaj jakies swoje propozycje?
By: Paul on 20 września 2013
at 21:37
Moze cos z tego 😉
Burberry London
YSL La Nuit De L’homme
Kenzo Jungle
Hugo Boss Bottled
CK One Shock
Dior Homme/Dior Homme Intense
Calvin Klein Obssesion
Gucci pour Homme I
Thierry Mugler A*Men / Pure Havane/Pure Malt
Loewe 7
Givenchy Xeryus Rouge
Givenchy Pi
Moschino Uomo
Ted Lapidus Black Soul/Black Soul Imperial
Rochas Man
Davidoff Silver Shadow Pure Blend
By: Marks on 21 września 2013
at 09:40
widzę, Panowie, że świetnie sobie radzicie, nie przeszkadzam i pozdrawiam… 😉
By: pirath on 21 września 2013
at 19:13
twoje zdanie pirath się jak najbardziej liczy:)
By: Paul on 21 września 2013
at 22:41
Witam, mam prośbę o pomoc.
Chcę sprawić prezent wyjątkowej, przepięknej i bardzo namiętnej osobie. Proszę o sugestię odnośnie perfum dla 30-letniej kobiety, która w ostatnim czasie polubiła bardzo Jimmy Choo Exotic, nieco wcześniej klasyczne Jimmy Choo, YSL Parisienne oraz Idole D’Armani. Wszystkie powyższe zapachy kojarzą jej się z poprzednim partnerem, a ja chcę jej sprawić perfumy, w których się zakocha i bez żalu porzuci powyżej opisany zestaw. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Sprawa pilna !!! Dziękuje.
By: Jacek on 5 stycznia 2014
at 10:06
Witaj Jacku,
przykro mi , ale moja wiedza o perfumach damskich jest bardzo znikoma (zajmuję się wyłącznie męskimi) i nawet nie kojarzę perfum, o których wspominasz… przykro mi, ale w tym temacie nie jestem w stanie Ci pomóc, ale proponuję zadać to samo pytanie na jednym z forów typu fani perfum, fragrantica, albo wizaż, gdzie udzielają się pasjonatki i znawczynie perfum damskich i nie wątpię, że podsuną Ci jakieś rozwiązanie… choć obawiam się, że kupowanie perfum na prezent perfum innych i wcześniej komuś nieznanych jest dość ryzykowne… pozdrawiam
By: pirath on 5 stycznia 2014
at 11:18
Witam
Jakie perfumy polecacie na lato??
Przymierza się do kupna Giorgio Armani Acqua Di Gio Essenza bądź Armani Emporio Diamonds (w sumie te zaachy jakoś znam). Możecie polecić cos innego. W głównej mierze ty pirath:)))
Czy kupował już ktoś w e-sklepie odlewkaperfum.pl i poleca go?
By: Pawel on 23 marca 2014
at 00:26
a może Essnza di Roma Laury Biagiotti?, Cartier Roadster?,
By: pirath on 23 marca 2014
at 17:55
pirath mógłbyś zrobić jakieś zestawienie świeżaków na lato?
By: Max on 20 Maj 2014
at 23:07
mógłbym, ale nie bardzo mam na to czas 🙂 zresztą wystarczy wpisać u mnie w wyszukiwarkę „świeżak” i coś powinno znaleźć… 🙂
By: pirath on 23 Maj 2014
at 08:22
Panie Pirath’cie rad jestem, że natrafiłem na osobę merytoryczną w dziedzinie perfum. Nawet nie przypuszczałbym, że temat zapachu może być aż w takim stopniu rozbudowany. Całe życie korzystałem z dior fahrenheit. Jednak ile można.. Szukam ciekawej alternatywy. Bardzo przepraszam za śmiałość, ale chyba każdy z nas lubi być podrywany, a nie od dziś wiadomo, że kobiety bardzo zwracają uwagę na męski zapach. Moim zdaniem to co do tej pory używałem bardzo się sprawdzało, ale sam już dawno nie odczuwam przyjemności z dozowania. Podobno Ralph Lauren, Romance Silver jest fantastyczny (niestety nigdy nie próbowałem, chyba nie ma w żadnej stacjonarnej perfumerii do „spróbowania”). Nigdzie go nie ma, po prostu nigdzie.. (swoją drogą ciekaw jestem Pana opinii na temat tego zapachu) Tak więc Jeżeli mógłbym się do Pana zwrócić z uprzejmą prośbą o kilka alternatywnych pozycji (w tym jedną Pana zdaniem nr.1) czułbym się zobowiązany. Zależy mi aby zapach był zdecydowany męski przyciągający. I bardzo dla mnie istotne jest aby był bardzo trwały. Jak wspomniany CD.. No i żeby był dyspozycyjny w zweryfikowanej przez Pana internetowej perfumerii 🙂 Pozdrawiam Mateusz.
By: Mateusz on 30 grudnia 2014
at 20:57
Witam i już na wstępie dziękuję Panu za dobre słowo, to bardzo miłe… 🙂 co do perfum na podryw, to ja osobiście uważam, że kobiety jednak „lecą” na inne przymioty, których zapach jest jedynie ukoronowaniem i dopełnieniem, ale dobrze jest go dobrze sobie dobrać, pod siebie… niestety nie znam Romance Silver i nie przypominam sobie takich perfum w perfumerii, więc trudno i cokolwiek powiedzieć. Możliwe że został zdjęty lub wycofany, choć być może jedynie z polskiej dystrybucji, więc jedyne co mogę zasugerować – to rozejrzenie się na zachodnich portalach aukcyjnych, bo być może ktoś oferuje go jeszcze na sprzedaż… trudno mi też doradzić coś alternatywnego, nie mając punktu zaczepienia w postaci znajomości perfum, których alternatywy poszukujemy… bardzo mi przykro ale z próżnego i Salomon nie naleje 🙂 co do zweryfikowanych perfumerii internetowych, to znajdzie je Pan w stosownej zakładce w moim blogrollu, a co do poszukiwań zamiennika dla Silver, proponuję wpierw przyjrzeć się klasyce od Cartiera, Diora, Hermesa, Guerlain, Prada i Lalique, a być może znajdzie Pan coś równie przyjemnego i zapewniam że zarówno trwałego jak i wyrafinowanego…
By: pirath on 3 stycznia 2015
at 12:03
Piracie mam do ciebie prośbę o pomoc. Jako że interesuje się perfumami od przeszło dwóch lat , w międzyczasie zakupiłem i poznałem sporo kompozycji mainstremowych z średniej półki jednak to mnie nie zadowala i nie wywołuje już tego perfumeryjnego orgazmu. Aktualnie zagłębiam się w niszę choć znam bardzo mało kompozycji. Czy mógł byś mi polecić co było by dobrymi propozycjami do zapoznania się na początku tego kierunku ? Cena nie gra roli w tym przypadku. Oczywiście nie mam zamiaru od razu poznawać największych kalibrów i killerów, lecz chciał bym poznać coś niebanalnego i zarazem dającego mi bogate doznania dla mojego nosa. Wiem że masz sporą wiedzę i doświadczenie, dla tego był bym wdzięczny za okazanie pomocy 🙂
By: Perfum on 15 lutego 2015
at 21:12
Proponuję zacząć od niszowej klasyki, więc Lutens, Parfum d’Empire, Lartisan Parfumeur, Amouage, Kilian, Durbano, Jovoy, ProFumum Roma, Comme des Garcons. Trochę tego jest i nie znając Twoich preferencji strzelam w ciemno, ale nie wątpię, że znajdziesz wśród tych marek coś wartego uwagi. To jest absolutna niszowa ekstraklasa, bez udawania, napuszonej ideologii i naprawdę warta zgłębienia, pozdrawiam 🙂
By: pirath on 16 lutego 2015
at 14:22
Cześć.
Czytam sobie Twoje wpisy od dłuższego czasu.
Obecnie czytałem recenzję Jovan Musk, bo siedzę w Niemczech i widziałem go w ilościach hurtowych w drogerii.
Przywieźć Ci coś do wywąchania z Germany?
Pytam serio. Czasem coś bym Ci podesłał.
Daj znać na mojego maila. Jestem do 29.08 obecnie w Germanii.
D.
By: Dejv on 19 sierpnia 2015
at 23:27
Witaj, dziękuję za kuszącą propozycję, ale nie chciałbym Cię specjalnie fatygować, a po drugie już mi się uzbierała taka kupka perfum do recenzji, że sam nie wiem kiedy przeleję to na e-papier 😉
jeszcze raz dzięki i pozdrawiam ze wschodniego brzegu Odry
By: pirath on 20 sierpnia 2015
at 16:03
Oj nie marudź, będziesz miał o czym pisać w jesienne wieczory 🙂
By: Dejv on 20 sierpnia 2015
at 21:34
he he obawiam się, że te ~300 próbek w kolejce do opisania – skutecznie zaabsorbuje moje wszystkie jesienne wieczory na kilka lat do przodu 🙂
By: pirath on 25 sierpnia 2015
at 13:16
cześć chciałbym was a szczególne blogera poprosić o polecenie perfum. z dotychczasowych które uwielbiam są to Opium, Spicebomb Extreme, Valentino Uomo, ciekawi mnie opis Bakir. Chciałbym znaleźć perfumy w stylu opium, SB Extreme mi sie spodobały ale trochę za słodkie i za waniliowe. Proszę o poradę. W zaufaniu do Waszych nozdrzy pozdrawiam;)
By: Taurus on 1 grudnia 2015
at 22:44
Witaj, pozwoliłem sobie odpowiedzieć na Twojego e-maila, pozdrawiam 🙂
By: pirath on 2 grudnia 2015
at 21:49
próbki poleconych perfum zamówione zobaczymy co mi wpadnie przez nos do serca. Lubie jednak jak w perfumach co chwile coś się zmienia, gra na nosie, zmienia a nie tak jak w SB Extreme jednolicie i słodko… wanilia. Dziękuje i pozdrawiam 😉
By: Taurus on 3 grudnia 2015
at 00:23
Wiesz na każdym facecie dany zapach projektuje, rozwija się i wybrzmiewa nieco inaczej, więc tu nie ma reguły i recepty na sukces, pozdrawiam i cieszę się że mogłem pomóc 🙂
By: pirath on 4 grudnia 2015
at 18:35
Witam. Ostatnio wpadł mi w ręce nowy zapach od AVON Premier LUXE OUD. W moim odczuciu jest to zapach bardzo zbliżony do Gucci Pour Homme, nawet może bardziej zbliżony do GPH jak Bentley Men for Absolute. I cena jest bardzo atrakcyjna jak na tak wytrawne pachnidło. Co myślicie o tym zapachu???
By: Bergson on 30 września 2016
at 20:03
Nie bardzo wierzę, by cokolwiek mogło być bliższe Gucci Pour Homme, niż wskrzeszony pod nazwą Bentley Absolute – Gucci Pour Homme 😉
By: pirath on 3 października 2016
at 12:33