Posts Tagged ‘drzewo gwajakowe’
Avon – Premiere Luxe Oud, czyli czyli przede wszystkim PijaR…
Posted by: pirath on 19 grudnia 2016
Calvin Klein – Euphoria Essence Men, czyli ambiwalentnie androgeniczny…
Posted by: pirath on 14 grudnia 2016
Paco Rabanne – Invictus Aqua, czyli Polopiryna Extreme…
Posted by: pirath on 22 listopada 2016
Burberry – Mr. Burberry, czyli o tym jak Kurkdjian wykańcza swoją konkurencję…
Posted by: pirath on 25 sierpnia 2016
Ferrari – Leather Essence, czyli pół żartem, pół serio o skórze…
Posted by: pirath on 3 grudnia 2015
Acqua di Parma – Colonia Intensa, czyli kwintesencja ulotnej doskonałości…
Posted by: pirath on 26 października 2015
Zirh – Corduroy, czyli jak Ameryka powolutku zawstydza Europę…
Posted by: pirath on 13 października 2015
Clinique Happy for Men, czyli piorę, więc jestem szczęśliwy…
Posted by: pirath on 25 września 2015
Montale – Kabul Aoud, czyli Piguet w afgańskiej burce….
Posted by: pirath on 14 września 2015
Serge Lutens – Sa Majeste La Rose, czyli żywy kwiat…
Posted by: pirath on 22 kwietnia 2015
najnowsze komentarze