Dziś po powrocie z pracy czekała na mnie miła i niecierpliwie oczekiwana niespodzianka od Licha (pozdrawiam serdecznie)… Commes des Garcons – 2 Man
Dziwny to dom mody, bo poprzez skrajnie awangardową filozofię sprzedaży swoich produktów, usilnie walczy o przypięcie etykietki oryginalnego, minimalistycznego performance’ra, który ma w głębokim poważaniu klasyczne podejście do sprzedaży dóbr luksusowych – racząc swą klientelę postapokaliptycznym wystrojem swych ultra dekadenckich salonów porozrzucanych niedbale w różnych zapomnianych miejscach na mapie europy…
W tym ferworze walki o maksymalnie udziwniony image abnegatów i outsiderów zauważyłem niedawno pewną lukę, która bezwstydnie obnaża zdradę własnych ideałów i depcze cały wypracowany z mozołem dorobek….
Mam na myśli wtopy w postaci chałtur popełnianych świadomie na rzecz gigantów takich jak H&M, czym mnie ostatnio bardzo zniesmaczyli…
Albo IMO bawicie się w niszę, dorabiając do waszych przepojonych artyzmem produktów wyrafinowaną ideologię, usprawiedliwiając tym poniekąd wyjątkowo „artystyczne” ceny, albo sprzedajecie się i produkujecie jak leci dla tego, kto odpowiednio posmaruje…. wiecie gdzie teraz możecie sobie tę „unikalną” niszowość wsadzić?
Tyle tytułem napastliwego wstępu – wybaczcie, ale musiałem to w końcu z siebie wydusić i pora zająć się samym zapachem….
Otwarcie ma naprawdę fantastyczne… mieszanina w której dominuje oset (roślina) która jest również silnie wyczuwalna w ostatnio przeze mnie poznanym Penhaligon’s Elixir wymieszana z akordem dymno przyprawowym… stawiam ewentualnie na jakieś delikatne kadzidło…. Pachnie przepięknie, trochę sucho (oset) bardo ciepło (kadzidło) i ujmująco… nieco mi przypomina w odbiorze bazę Gucci PH którą wzbogacono olejkiem z ostu…
Ta przyjemna forma zapachu trzyma się na mojej skórze około dwóch godzin i po tym czasie nieoczekiwanie wytraca stopniowo na mocy…
zapach zgubił gdzieś ten urokliwy oset oraz orzeźwiające kompozycję przyprawy i przechodzi w dość blisko skórną bazę w akordzie skórzano (?) drzewnym…
Ta skóra bardziej jest u mnie wyczuwalna poprzez sugerowanie się opisem nut, niż własnym nosem…. jest jej deczko za mało…
Kompozycja 2 Man jest oryginalna i bardzo przyjemna, ale moim skromnym zdaniem kiepsko rozłożono w niej stosunek sił…
Po pięknym i ciekawym początku nastaje cicha i uboga w nuty baza, a zejście ku finiszowi następuje zdecydowanie za szybko….. miałem nadzieję, że ten mariaż ostu i przypraw doprawiony kadzidłem potrwa znacznie dłużej, bo to najmocniejsza strona tego zapachu, która śmiało mogła by trwać w niezmiennej formie aż do samego końca ani trochę nie nudząc nosiciela…
Ciekaw jestem jak zapach sprawdza się pod względem projekcji w teście globalnym, ale musiałbym wykończyć na to całą próbkę, a planuję jeszcze do zapachu wrócić w najbliższym czasie… Po trzech solidnych psikach w nadgarstek projekcją ani mocą nie jestem jednak zachwycony…
Naprawdę mogło by być pod tym względem lepiej, a sam zapach zdecydowanie zyskał by na czytelności i wyrazistości…
Flakonik jak widać na zdjęciach, jest chyba najbardziej oryginalnym elementem tego zapachu… podobnie jego kolor, który wspaniale współgra z charakterem tego zapachu w jego pierwszym akordzie… obecności akordu serca jako łącznika pomiędzy głową i bazą nie stwierdziłem…
głowa: aldehydy, gałka muszkatołowa, kminek
serce: irys, wetiwer, szafran, biały dym
baza: skóra, kadzidło, mahoń
cholera, mam problem z tym CdG 2 Man – podoba mi sie w sumie, ma swietly sklad, fajnie pachnie ale jest zbyt delikatny…. I mam wrazenie po krotkich testach, ze podobny jest do nut wodno-morskich w Bulgari Acqua (ktorego nie znosze).
By: Andrzej on 31 stycznia 2012
at 15:02
mialem kupic dzis CdG 2 Man lub Tom of Finland (ze stajni Etat Libre d’Orange) – padlo na ten drugi zapach. Swietny. Polecam.
By: Andrzej on 31 stycznia 2012
at 17:22
faktycznie mnie też 2man nie podbił i sam też bym go nie kupił, ponieważ mam to samo odczucie, że jest zbyt delikatny… ja lubię kadzidlaki z wykopem… intensywne i głębokie… pokroju drzewnego wonderwood, czy choćby ascetycznego terpentynowego Hinoki – skoro już jesteśmy przy CdG…
słyszałem o Tom of Finland, niestety jest słabo dostępny w Polszy, ale strasznie chciałbym go kiedyś poznać…
By: pirath on 1 lutego 2012
at 00:13
jestem slabym czlowiekiem ….. nie wytrzymalem i tez kupilem mimo ze jest delikatny. ale uroku mu nie brak.
By: Andrzej on 5 lutego 2012
at 17:06
a tam słaby… 😉 walczysz z kryzysem w europie, nakręcasz PKB i cyklicznie wspierasz budżet nie małym zastrzykiem gotówki z podatku VAT 🙂
a mi w 2Man zabrakło właśnie odrobiny więcej zdecydowania i zdeklarowania…
By: pirath on 6 lutego 2012
at 22:23
Mam pytanie , gdzie można dostać ten zapach? lub czy jest jakiś sklep internetowy?
By: PMA on 8 lutego 2012
at 23:31
nie jestem pewien czy CdG posiada aktualnie swoje podwoje w Polsce (firma i ich strona słynie z lakoniczności i częstych zmian lokalizacji sklepów) ale ich perfumy można bez problemu nabyć w internecie na zachodnich serwisach i pojawiają się na naszym rodzimym alledrogo
By: pirath on 9 lutego 2012
at 09:01
CHETNIE ODSPRZEDAM FABRYCZNIE ZAPAKOWANY W FOLIE FLAKON CDG 2 MAN.
By: Andrzej on 30 Maj 2012
at 12:57
Kupię chętnie z ciekawości. Wiadomość proszę na priv.
By: Andrzej K. on 2 czerwca 2012
at 23:31
Andrzeju K., a jaki jest Twoj adres mail?
By: Andrzej on 3 czerwca 2012
at 10:28
hm… no i brak kontaktu z Andrzejem K ad CdG 2 Man.
ponowie wiec (mam nadzieje, Pirath, ze nie masz mi za zle, ze w Twoim przybytku to czynie):
CHETNIE ODSPRZEDAM W DOBREJ CENIE FABRYCZNIE ZAPAKOWANY W FOLIE FLAKON COMME DES GARCONS – 2 MAN.
By: Andrzej on 4 czerwca 2012
at 21:10
Andrzeju może kolega się jeszcze odezwie…
oczywiście, że nie mam nic przeciwko, ponieważ jako stały bywalec możesz liczyć na pewne przywileje… 🙂
oczywiście nie zapominając o mojej uczciwie zarobionej prowizji w wysokości 70% 😀
By: pirath on 4 czerwca 2012
at 22:29
dobrodzieju! prowizja tylko 70%? Ty to masz serce …. 😉
By: Andrzej on 5 czerwca 2012
at 09:19
😀
„serce” ukształtowane przez zabieranie mi 36% wypłaty, nakładając na mnie 23% VAT, krojąc mnie i opodatkowując na każdym kroku, nakładając na mnie lichwiarskie opłaty, prowizje, akcyzy i obarczając podwójnym opodatkowaniem (podobno nielegalnym) za jazdę autostradami – w postaci bramek wjazdowych i opłacie akcyzowej zawartej w samym paliwie… 🙂
By: pirath on 5 czerwca 2012
at 09:37
wiem wiem. ale to juz inny temat, ktory osobiscie mnie bardzo nakreca – zyjemy w poje….. kraju
By: Andrzej on 5 czerwca 2012
at 10:34
Do Andrzeja:) Zagapilem się trochę, sorry… Adres akamin1963@gazeta.pl o ile oferta nadal aktualna. pirath dostanie swoją dolę np. Chambre Noire Olfactive Studio…:)
By: Andrzej Kaminski on 10 czerwca 2012
at 17:07
co najmniej pół wiadra 😀
By: pirath on 10 czerwca 2012
at 17:52
Andrzej K – napisalem mail na adres wskazany powyzej
By: Andrzej on 11 czerwca 2012
at 18:22
Pirath – mam tylko fabryczną próbkę. ale ziarnko do ziarnka:)
By: Andrzej Kaminski on 11 czerwca 2012
at 18:47
😉
By: pirath on 11 czerwca 2012
at 19:11
Chyba go niedoszacowałeś. Baza podobna do GPH utrzymuje się dość długo. Rzeczywiście w późniejszej fazie osiada bliżej skóry ale jest dobrze wyczuwalny. Warto chyba do niego wrócić.
By: dar on 15 czerwca 2014
at 14:59
szacuję w oparciu o własną skórę i wedle niej podaję orientacyjne wyniki, mając pełną świadomość że u jednych będzie pachnieć dłużej a u innych krócej… powyższe dotyczy każdych perfum…
By: pirath on 16 czerwca 2014
at 08:07