Archive for the ‘Dior’ Category
koniec produkcji Fahrenheita, czyli przerwa w przerwie od blogowania…
Posted by: pirath on 8 października 2017
dlaczego Dior i Guerlain tak się ostatnimi czasy zeszmaciły? – czyli dziś będzie emocjonalnie…
Posted by: pirath on 11 lipca 2017
Dior Homme Sport (anno domini 2017), czyli ku przestrodze!
Posted by: pirath on 4 czerwca 2017
Dior Fahrenheit Cologne, czyli purystyczny pomazaniec…
Posted by: pirath on 25 Maj 2016
Dior – Sauvage, czyli paaanie, a kto to panu tak spier…..!
Posted by: pirath on 23 listopada 2015
Christian Dior – Homme Eau for Men, czyli Laura i Christian w jednym stali flakonie…
Posted by: pirath on 19 listopada 2015
epitafium, tfu preludium do recenzji Diora Sauvage, czyli skąd się wzięła taka kicha…
Posted by: pirath on 17 października 2015
Dior – Homme Parfum, czyli bezsenność w Opolu…
Posted by: pirath on 5 kwietnia 2015
Dior – Fahrenheit Le Parfum, czyli dystyngowane tchnienie Fahrenheita Absolute…
Posted by: pirath on 15 marca 2015
wspominki, czyli Dior Fahrenheit anno 199x…
Posted by: pirath on 13 kwietnia 2014
najnowsze komentarze