Posts Tagged ‘drzewo sandałowe’
Calvin Klein – Eternity Summer 2017, czyli świeżak z powikłaniami po sterydach…
Posted by: pirath on 6 lipca 2017
Davidoff – Horizon Extreme, czyli autentycznie się bałem…
Posted by: pirath on 7 czerwca 2017
Adidas – Born Original for Him, czyli auto antykoncepcja…
Posted by: pirath on 25 stycznia 2017
Avon – Premiere Luxe Oud, czyli czyli przede wszystkim PijaR…
Posted by: pirath on 19 grudnia 2016
Loewe 7 – Anonimo EdP, czyli anonim, który wyłożył swą konkurencję na łopatki…
Posted by: pirath on 15 października 2016
Kenzo – Homme Eau de Parfum, czyli nie mały i nie byk…
Posted by: pirath on 12 października 2016
Xoxoba Parfumerie – Pour Homme EdP, czyli umarł król, eee niech żyje król!…
Posted by: pirath on 28 września 2016
Bvlgari – Man Black Cologne, czyli po co?
Posted by: pirath on 15 września 2016
Burberry – Mr. Burberry, czyli o tym jak Kurkdjian wykańcza swoją konkurencję…
Posted by: pirath on 25 sierpnia 2016
Chanel – Bleu de Chanel Eau de Parfum, czyli Chanel blech!
Posted by: pirath on 16 sierpnia 2016
najnowsze komentarze