Archive for the ‘Comme des Garcons’ Category
Comme des Garcons Black, czyli śpieszcie się go wąchać, bo już go nie produkują i sam zaraz uleci…
Posted by: pirath on 30 listopada 2015
Comme des Garcons – Ouarzazate, czyli niewymownie (dosłownie i w przenośni) ujmujące kadzidło…
Posted by: pirath on 24 listopada 2014
Comme des Garcons – Kyoto, czyli olibanum na japońską modłę…
Posted by: pirath on 12 kwietnia 2013
Comme des Garcons – Jaisalmer, czyli z wizytą w „zamkniętym miejscu”…
Posted by: pirath on 1 lutego 2013
Comme des Garcons (Monocle Scent) – Laurel, czyli Laura, która ambrę wybrała…
Posted by: pirath on 12 września 2012
Comme des Garcons (Monocle Scent) – Hinoki, czyli Japoński cyprys przygrywający w tle minimalistycznemu kadzidłu
Posted by: pirath on 5 listopada 2011
Comme des Garcons – Avignon, czyli zakon zielarzy…
Posted by: pirath on 8 sierpnia 2011
Comme des Garcons – Wonderwood… czuję się uwiedziony…
Posted by: pirath on 31 lipca 2011
Comme des Garcons – 2 Man
Posted by: pirath on 18 Maj 2011
Comme des Garcons – Zagorsk, czyli oaza spokoju w śnieżnych ostępach tajgi
Posted by: pirath on 11 Maj 2011
najnowsze komentarze